3 dzień wyzwania

3 dzień wyzwania

3 dzień wyzwania Pobudka o 5 Obudziłem się o 4:30 bez budzika trzęsąc się z zimna. Spanie pod cieniutkim kocem przy otwartym oknie było złym pomysłem. Wczoraj było dużo cieplej. Na dworze tylko 8-9° C. Początkowo chciałem ulec pokusie, wyciągnąć pierzynkę i poleżeć...
2 dzień wyzwania

2 dzień wyzwania

Po szóstej zarzuciłem przeciwdeszczową kurtkę i pojechałem. Tyle czasu była piękna pogoda. Akurat jak podjąłem wyzwanie z dnia na dzień się zmieniła. Jak tak dalej pójdzie to za tydzień będę jechał w śniegu po pas

1 dzień wyzwania

1 dzień wyzwania

Pobudka o 4:30 pół godziny przed budzikiem (cuda się zdarzają :). Na szczęście organizm postanowił ze mną współpracować i 5 godzin snu w zupełności wystarczyło, aby jako tako funkcjonować.